W naszej pracowni stolarskiej pracujemy tylko z Dzikim Dębem.
Jakie to drewno? Charakterne, z sękami, pęknięciami, przebarwieniami. Nierówne w formie i kolorze. Z niepowtarzalnym malunkiem słoi.
Każda taka deska jest unikatowa, ma cechy charakterystyczne, opowiadające o przeszłości drzewa.
Dla Sebastiana praca z takim dębem jest najprzyjemniejsza. Każda decha to nowy rozdział. Każda pod warstwą kurzu i brudu kryje w sobie niepowtarzalne malunki słoi. Proste, ale dopracowane formy, które tworzy Sebastian to idealne dopełnienie dla unikatowości każdej deski.
Skąd pochodzi drewno Wild Wood Stories?
Od początku naszej działalności wiedzieliśmy, że nie chcemy brać “świeżego”, wysuszonego w suszarni drewna, które zostało ścięte pod popyt branży stolarskiej.
Od początku naszej działalności korzystamy z drewna “z drugiej ręki” jak ja to nazywam. Drewna, które średnio 10-20 lat “leżakowało” sobie zapomniane w jakiejś stodole czy garażu. Kiedyś ktoś miał wobec tego drewna plany. Miały powstać schody, podłoga, taras. Jednak czas płynął, a te pomysły z różnych powodów nie zostały zrealizowane (a każdy powód to materiał na kolejną opowieść), a dechy zaległy na długie lata niewykorzystane.
I tutaj do akcji wkraczamy my:) Znajdujemy to drewno, kupujemy je od gospodarzy, przywozimy do naszej pracowni i Sebastian działa. Powstają nowe formy. Zapomniane drewno nabiera kształtów, odkrywa przed nami swoje piękno. I tym pięknem dzielimy się z wami.